Kolejna PORZUCONA sunia w KOLCZATCE?
NIE porzucaj!
NIE zakładaj kolczatek!
________
Kiedy mówimy, że w zasadzie nie ma dnia żeby do schroniska nie trafiały
psy w KOLCZATKACH - niestety nie przesadzamy.
Sunia ze zdjęcia (otrzymała imię Zara) jest w schronisku od 9 października
2016 roku. Ma około 10 lat. Została przyprowadzona do schroniska przez
osobę prywatną, która twierdziła, że znalazła ją przy torach kolejowych
w okolicy ul. Śląskiej. Miała na sobie ogromną KOLCZATKĘ.
A ponadto trafiła do schroniska w stanie TOTALNEGO zaniedbania.
Miała zaawansowane ropomacicze (które zagraża życiu zwierząt), ogromne
i liczne guzy na listwie mlecznej, a jeden z nich był już pęknięty i sączyła się
z niego wydzielina.
"TO" nie powstaje w ciągu kilku dni, czy tygodni.
To ZANIEDBANIE, które trwało od dłuższego czasu.
Dotychczasowy właściciel niestety nie zauważył, że sunia jest chora, że wymaga
pomocy, natychmiastowego leczenia.
Nikt nie zauważył, chociaż guzy były na tyle duże, że nie dało się ich nie widzieć.
Znajomi? Rodzina? Sąsiedzi? Nikt....
Podejrzewamy, że sunia została PORZUCONA.
Pies się zepsuł, zestarzał, pochorował. Taki pies już nie wzbudza podziwu
i strachu, marnie prezentuje się nawet w kolczatce.
A może ktoś POZNAJE sunię?
Może ktoś kojarzy jej WŁAŚCICIELA?
Może ktoś widział ją na spacerach?
PORZUCENIE zwierzęcia jest formą ZNĘCANIA SIĘ nad nim.
Podobnie jak ZANIEDBANIE, to też forma ZNĘCANIA SIĘ.
Sunia przeszła już zabieg operacyjny, który zniosła bardzo dobrze.
Została wysterylizowana, lekarze usunęli też część guzów. z
Sunia dochodzi do siebie po operacji.
KTO POZNAJE SUNIĘ?
KTO KOJARZY WŁAŚCICIELA?
______
NIE porzucaj!
NIE zakładaj kolczatek!
Hosting naszej strony zapewnia Ogicom