Z życia Łapulka ,,639” - TRES
Psiak przepięknie nazwany przez tymczasowych opiekunów TRES od planety Tres...
Psiak przepięknie nazwany przez tymczasowych opiekunów TRES od planety TRES jest czarny jak węgiel, średniej wielkości o wyjątkowym usposobieniu; spokojny (kiedy należy), grzeczny pod nieobecność opiekunów, zachowujący czystość w mieszkaniu. Nieufny w stosunku do nieznajomych mu osób, co wynika z jego wcześniejszych, przykrych przeżyć, które dosięgły go zanim trafił do schroniska. W swym ok. 9-10 miesięcznym życiu przeszedł już bardzo wiele...
Porzucony przez złych ludzi ze złamanymi obiema przednimi łapkami, poruszał się z trudem na tylnych kończynach w pozycji pionowej. Tak upłynął przeszło miesiąc w gipsie (zdjęcia do wglądu), po czym jeszcze długi czas rehabilitacji w troskliwych rękach Pani Katarzyny (która na ten trudny czas zapewniła mu dom, poświęciła swój czas na codzienne zabiegi w gabinecie rehabilitacyjnym), która otoczyła go miłością.- wrócił do sprawności fizycznej i równowagi psychicznej. TRES uczęszczał na spotkania z behawiorystą, co nauczyło go odpowiedniego zachowania w stosunku do nieznajomych mu osób, co wcześniej było dla niego wielką trudnością.
W pomocy uczestniczył mąż Pani Katarzyny i inni przyjaciele doskonale rozumiejący sytuację, w jakiej znalazł się psiak w nagłej potrzebie. To całe mnóstwo pracy osób chętnych (chociażby Pan Piotr Jachman, który zajął się nim przy zabiegach w sposób szczególny, co szybciej przywróciło mu zdrową postawę psa na czterech łapach) przywróciło Tresowi wiarę w człowieka.
TERAZ, kiedy jest zdrowy, silny, mądry... musi opuścić dom tymczasowy i znaleźć kochających opiekunów NA ZAWSZE.
W zamian TRES oferuje swoją miłość, oddanie, wierność...
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index.php?co=psy&nr=6363
Kontakt z Panią Katarzyną 601-133-279.
Psiak przepięknie nazwany przez tymczasowych opiekunów TRES od planety Tres...
Psiak przepięknie nazwany przez tymczasowych opiekunów TRES od planety TRES jest czarny jak węgiel, średniej wielkości o wyjątkowym usposobieniu; spokojny (kiedy należy), grzeczny pod nieobecność opiekunów, zachowujący czystość w mieszkaniu. Nieufny w stosunku do nieznajomych mu osób, co wynika z jego wcześniejszych, przykrych przeżyć, które dosięgły go zanim trafił do schroniska. W swym ok. 9-10 miesięcznym życiu przeszedł już bardzo wiele...
Porzucony przez złych ludzi ze złamanymi obiema przednimi łapkami, poruszał się z trudem na tylnych kończynach w pozycji pionowej. Tak upłynął przeszło miesiąc w gipsie (zdjęcia do wglądu), po czym jeszcze długi czas rehabilitacji w troskliwych rękach Pani Katarzyny (która na ten trudny czas zapewniła mu dom, poświęciła swój czas na codzienne zabiegi w gabinecie rehabilitacyjnym), która otoczyła go miłością.- wrócił do sprawności fizycznej i równowagi psychicznej. TRES uczęszczał na spotkania z behawiorystą, co nauczyło go odpowiedniego zachowania w stosunku do nieznajomych mu osób, co wcześniej było dla niego wielką trudnością.
W pomocy uczestniczył mąż Pani Katarzyny i inni przyjaciele doskonale rozumiejący sytuację, w jakiej znalazł się psiak w nagłej potrzebie. To całe mnóstwo pracy osób chętnych (chociażby Pan Piotr Jachman, który zajął się nim przy zabiegach w sposób szczególny, co szybciej przywróciło mu zdrową postawę psa na czterech łapach) przywróciło Tresowi wiarę w człowieka.
TERAZ, kiedy jest zdrowy, silny, mądry... musi opuścić dom tymczasowy i znaleźć kochających opiekunów NA ZAWSZE.
W zamian TRES oferuje swoją miłość, oddanie, wierność...
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index.php?co=psy&nr=6363
Kontakt z Panią Katarzyną 601-133-279.
Hosting naszej strony zapewnia Ogicom