FRUGO w nowym domu!
"Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych moim nowym przyjacielem, który teraz nazywa się Hugo :)...
Adoptowałam tego psiaka, bo do złudzenia przypominał mojego poprzedniego ukochanego pupila, który niestety odszedł ze starości ponad miesiąc temu. Zanim jednak zdecydowałam się przygarnąć go do siebie, długo zastanawiałam się nad tym czy sprostam jego oczekiwaniom, w końcu to starszy pies, który miał kiedyś swojego jedynego Pana. Wahałam się nad tym czy młodszy pies nie będzie "łatwiejszy" do ułożenia, jednak po długich namysłach i pomocy mojej znajomej Kasi, która pomogła mi w ostatecznym wyborze, podjęłam wyzwanie :) i nie żałuję tego kroku. Hugo to bardzo mądry starszy pan, który już po kilku dniach znał drogę do swojego nowego domu i wiedział pod którymi drzwiami się zatrzymać. Doskonale wie, kiedy i gdzie warto zrobić minę "kota ze Shreka"- oczywiście w kuchni pod lodówką :). Jest starszym Panem, który wie czego i kiedy chce, to on decyduje kiedy jest czas na przytulanie i głaski. Nie narzuca się, chociaż myślę, że to się jeszcze może zmienić, jak poczuje się pewnie. Jest poza tym bardzo spokojny, dużo śpi, jakby odsypiał swoje ostatnie przeżycia. Mam wrażenie, że raczej rzadko chodził na smyczy, bo czasami jeszcze plącze się, gdy jest na dłuższej lince. Zawsze myślałam, że ze starszym psem z przyzwyczajeniami dużo trudniej się "dotrzeć" niż z młodszym. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że warto próbować podejmować takie wyzwania, jeżeli chce się uratować złamane psie serce i czworonoga bez szans, który stracił swoje dotychczasowe życie. Według mnie to pies zupełnie bezproblemowy, poza tym, że lubi węszyć po trawnikach w poszukiwaniu resztek wyrzucanego jedzenia. Ale grzecznie oddaje, gdy zostanie przyłapany na gorącym uczynku. Razem z Hugo jedziemy niedługo na wakacje, pozna większą część mojej rodziny. Wraz z tym mailem przesyłam zdjęcia z weekednu na działce u znajomych. Hugo ma założony kołnierz, bo jest w trakcie leczenia, ale przy wspólnych siłach niedługo dojdzie do formy dziarskiego dziadziusia :)
Dziękuję Kasi wolontariuszce za pomoc w wyborze przyjaciela.
Pozdrawiamy
Hugo i Ewelina"
Zapraszamy do działu SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIA, gdzie można obejrzeć więcej zdjęć Hugo.
Serdecznie dziękujemy Pani Ewelinie za serce, wrażliwość i wspaniały dom jaki dała starszemu psiakowi.
"Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych moim nowym przyjacielem, który teraz nazywa się Hugo :)...
Adoptowałam tego psiaka, bo do złudzenia przypominał mojego poprzedniego ukochanego pupila, który niestety odszedł ze starości ponad miesiąc temu. Zanim jednak zdecydowałam się przygarnąć go do siebie, długo zastanawiałam się nad tym czy sprostam jego oczekiwaniom, w końcu to starszy pies, który miał kiedyś swojego jedynego Pana. Wahałam się nad tym czy młodszy pies nie będzie "łatwiejszy" do ułożenia, jednak po długich namysłach i pomocy mojej znajomej Kasi, która pomogła mi w ostatecznym wyborze, podjęłam wyzwanie :) i nie żałuję tego kroku. Hugo to bardzo mądry starszy pan, który już po kilku dniach znał drogę do swojego nowego domu i wiedział pod którymi drzwiami się zatrzymać. Doskonale wie, kiedy i gdzie warto zrobić minę "kota ze Shreka"- oczywiście w kuchni pod lodówką :). Jest starszym Panem, który wie czego i kiedy chce, to on decyduje kiedy jest czas na przytulanie i głaski. Nie narzuca się, chociaż myślę, że to się jeszcze może zmienić, jak poczuje się pewnie. Jest poza tym bardzo spokojny, dużo śpi, jakby odsypiał swoje ostatnie przeżycia. Mam wrażenie, że raczej rzadko chodził na smyczy, bo czasami jeszcze plącze się, gdy jest na dłuższej lince. Zawsze myślałam, że ze starszym psem z przyzwyczajeniami dużo trudniej się "dotrzeć" niż z młodszym. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że warto próbować podejmować takie wyzwania, jeżeli chce się uratować złamane psie serce i czworonoga bez szans, który stracił swoje dotychczasowe życie. Według mnie to pies zupełnie bezproblemowy, poza tym, że lubi węszyć po trawnikach w poszukiwaniu resztek wyrzucanego jedzenia. Ale grzecznie oddaje, gdy zostanie przyłapany na gorącym uczynku. Razem z Hugo jedziemy niedługo na wakacje, pozna większą część mojej rodziny. Wraz z tym mailem przesyłam zdjęcia z weekednu na działce u znajomych. Hugo ma założony kołnierz, bo jest w trakcie leczenia, ale przy wspólnych siłach niedługo dojdzie do formy dziarskiego dziadziusia :)
Dziękuję Kasi wolontariuszce za pomoc w wyborze przyjaciela.
Pozdrawiamy
Hugo i Ewelina"
Zapraszamy do działu SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIA, gdzie można obejrzeć więcej zdjęć Hugo.
Serdecznie dziękujemy Pani Ewelinie za serce, wrażliwość i wspaniały dom jaki dała starszemu psiakowi.
Hosting naszej strony zapewnia Ogicom