UWAGA! przeglądasz archiwalną wersję strony schroniska! Aby przejść na nową stronę kliknij tutaj.
ARCHIWUM:  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 
apelujemy do państwa
o pomoc w odnalezieniu psa


Dnia 18 lipca 2012 roku został przywieziony przez Policję pies, który był przywiązany do drzewa....

Pies był w stanie strasznym: wychudzony, wystraszony i nieufny. Zabrano go do pomieszczeń biurowych, żeby dochodził do siebie pod stałym okiem pracowników i odzyskiwał wiarę w ludzi. Nie trzeba było długo czekać na efekty, pies nie uciekał od ludzkiej ręki, wręcz o nią zabiegał. Nie trwało to dłużej niż dwa dni, by pies ponownie zaufał człowiekowi. Dnia 20 lipca 2012 kilkakrotnie zadzwoniła Pani z ulicy Pomorskiej informując nas, że mamy Jej psa, a którym to psem właśnie jest „szkieletor”. Po długich rozmowach ustalono że pies jest właśnie tej Pani i jest tym samym, który Jej uciekł w czerwcu tego roku. Pracownicy schroniska nauczeni swoimi doświadczeniami zrobili obszerny wywiad z Panią celem ustalenia przyczyn ucieczki psa, jego stanu wychudzenia itd. Po wszystkich ustaleniach i zapewnieniach Pani postanowiono Jej pomóc. Pani ze względu na swoją pracę od godzin porannych do 20-stej nie mogła odebrać pieska szybciej niż za trzy dni. Nie chcieliśmy by piesek i kochający właściciel tak długo na siebie czekali, więc tego samego dnia przed godziną 20-stą pod miejsce pracy właścicielki został wysłany kierowca razem z pieskiem. Kierowca poczekał aż właścicielka skończy pracę, następnie Pani rozpoznała swojego pieska i oboje szczęśliwi zostali odwiezieni do domu mieszczącego się na ulicy Pomorskiej. Wydawało się, że to kolejny „HAPPY END”. Niestety, jak się Państwo domyślają, beztroska i nieodpowiedzialność Pani doprowadziła do tego, że pieska poszukujemy, podobno uciekł z mieszkania oknem. Opiekunka po paru godzinach poinformowała nas o ucieczce psa i jednocześnie o tym że TO JEDNAK NIE BYŁ JEJ PIES. Nieodpowiedzialność Pani i absurdalność Jej tłumaczenia jest na tyle bezsensowna, że nie będziemy go tutaj przytaczać. Oczywistym jest, że Pani nigdy więcej nie otrzyma pod opiekę żadnego zwierzęcia ze schroniska. Schronisko dołoży też wszelkich starań by Panią pociągnięto do odpowiedzialności karnej za zaniedbania, wynikiem których pies po raz wtórny jest skazany na tułaczkę i niebezpieczeństwa wynikające z miejskiego zgiełku.




« Powrót


Hosting naszej strony zapewnia Ogicom