Cuda się zdarzają !!!
28.07.2012, dzień jak co dzień w schronisku. Kolejne zgłoszenia o porzuconych, błąkających się zwierzętach. Kierowca na zmianę ze Strażą Miejską przywożą zwierzęta do schroniska....
Każde zostaje poddane „przeglądowi” weterynaryjnemu, sprawdzeniu na obecność zabezpieczenia elektronicznego tzw. chipa. W przypadku stwierdzenia takiego chipa kolejny pracownik sprawdza czy chip o takim numerze figuruje w bazie/bazach danych i jakiemu opiekunowi jest zwierzę przypisane. Smutna rzeczywistość pokazuje jacy bezmyślni i bez serca potrafią być ludzie. Porzucenia „z okazji wakacji”, porzucenia „z okazji bo dorósł”, porzucenia „z okazji bo się znudził”, porzucenia „bo już mi nie pasuje do koncepcji życia”, do tego dochodzą zaniedbania i znęcania.
Jednak dzień 28.07.2012 miał się czymś różnić, miał zaskoczyć pracowników. Godziny poranne, zgłoszenia o porzuconych i błąkających się zwierzętach napływają jak co dzień. Sprawdzanie kolejnych chipów, informowanie opiekunów o odnalezionym zwierzęciu. Standardowa rozmowa i nagle, zdziwienie, Pani informuje nas że poszukiwania Jej pieska trwają już półtora roku?! Po chwili przed furtką schroniska stawia się zdenerwowana i niepewna opiekunka wraz z synem, zwierza nam się później że nie wierzyła że to Jej piesek i podejrzewała pomyłkę. Pracownik przyprowadza psiaka i… radości i powitań nie było końca. Psiak był tak samo zdziwiony jak opiekunowie nie mógł uwierzyć w szczęśliwe odnalezienie. Pani obawiała się że to jest sen i zaraz się obudzi, że znowu ukochanego czworonoga nie będzie przy Niej. Jednak to nie był sen, to był „happy end”. Po półtora roku piesek trafił do swoich ukochanych by z nimi spędzić resztę swojego wspaniałego życia by dawać im radość i szczęście, ta historia pokazuje że nie można tracić nadziei. Radość z takiego obrotu spraw udzieliła się również pracownikom, odzyskali trochę wiary w ludzi. Schronisko zapewniło też opiekunce darmowe szkolenie psiaka na posłuszeństwo, żeby nie powtórzyła się historia.
Schronisko zapewniło też opiekunce darmowe szkolenie psiaka na posłuszeństwo, żeby nie powtórzyła się historia.
28.07.2012, dzień jak co dzień w schronisku. Kolejne zgłoszenia o porzuconych, błąkających się zwierzętach. Kierowca na zmianę ze Strażą Miejską przywożą zwierzęta do schroniska....
Każde zostaje poddane „przeglądowi” weterynaryjnemu, sprawdzeniu na obecność zabezpieczenia elektronicznego tzw. chipa. W przypadku stwierdzenia takiego chipa kolejny pracownik sprawdza czy chip o takim numerze figuruje w bazie/bazach danych i jakiemu opiekunowi jest zwierzę przypisane. Smutna rzeczywistość pokazuje jacy bezmyślni i bez serca potrafią być ludzie. Porzucenia „z okazji wakacji”, porzucenia „z okazji bo dorósł”, porzucenia „z okazji bo się znudził”, porzucenia „bo już mi nie pasuje do koncepcji życia”, do tego dochodzą zaniedbania i znęcania.
Jednak dzień 28.07.2012 miał się czymś różnić, miał zaskoczyć pracowników. Godziny poranne, zgłoszenia o porzuconych i błąkających się zwierzętach napływają jak co dzień. Sprawdzanie kolejnych chipów, informowanie opiekunów o odnalezionym zwierzęciu. Standardowa rozmowa i nagle, zdziwienie, Pani informuje nas że poszukiwania Jej pieska trwają już półtora roku?! Po chwili przed furtką schroniska stawia się zdenerwowana i niepewna opiekunka wraz z synem, zwierza nam się później że nie wierzyła że to Jej piesek i podejrzewała pomyłkę. Pracownik przyprowadza psiaka i… radości i powitań nie było końca. Psiak był tak samo zdziwiony jak opiekunowie nie mógł uwierzyć w szczęśliwe odnalezienie. Pani obawiała się że to jest sen i zaraz się obudzi, że znowu ukochanego czworonoga nie będzie przy Niej. Jednak to nie był sen, to był „happy end”. Po półtora roku piesek trafił do swoich ukochanych by z nimi spędzić resztę swojego wspaniałego życia by dawać im radość i szczęście, ta historia pokazuje że nie można tracić nadziei. Radość z takiego obrotu spraw udzieliła się również pracownikom, odzyskali trochę wiary w ludzi. Schronisko zapewniło też opiekunce darmowe szkolenie psiaka na posłuszeństwo, żeby nie powtórzyła się historia.
Schronisko zapewniło też opiekunce darmowe szkolenie psiaka na posłuszeństwo, żeby nie powtórzyła się historia.
Hosting naszej strony zapewnia Ogicom